Agile Mindset,  Lidership

Czy faktycznie lider najważniejszy? – czyli jak stworzyć falę zmian

Z reguły powszechnie uważa się, że to właśnie lider jest najważniejszy. On przywodzi całej grupie i nadaje rytm pracy całemu zespołowi. Niejednokrotnie podejmuje kluczowe decyzje, chociażby na poziomie kierunkowym. Myśl ta przywołała u mnie obraz płynących wielkimi galerami Rzymian wiosłujących w rytm nadany za pomocą bębna przez tzw. hortatora.

Ale czy tak jest rzeczywiście?
Ostatnio na jednym ze szkoleń spotkałam się z poglądem, że to nie instancja lidera jest istotna i kluczowa, a tzw. pierwszy naśladowca (pierwszy powtarzający). Prawda jest taka, ze gdyby nie on, to lider nic nie osiągnąłby, a wręcz byłby tylko „zwykłym gościem”, który najprawdopodobniej robi coś inaczej niż wszyscy.

Koncepcja „pierwszego powtarzającego” lub „pierwszego naśladowcy” jest ważnym elementem w teorii dyfuzji innowacji i w liderstwie.

Kim jest owy pierwszy powtarzający?

Jest to osoba lub grupa, która jako pierwsza przyjmuje lub imituje działania, zachowania lub innowacje lidera lub pioniera. I to właśnie ci „pierwsi naśladowcy” są krytyczni dla przyjęcia nowej idei i pomagają przełamać opór większości. Wytyczają drogę do szerokiej akceptacji.

Co się dzieje, kiedy Lider nie może znaleźć takiej osoby lub grupy osób? Często musi stać się sam być pierwszym powtarzającym i stanowić przykład zachowania lub praktyk, zanim inni ludzie je przyjmą. Są dzięki temu zaangażowani i wiarygodni.

Ale nie jest tak zawsze… to skrajnie najtrudniejszy przypadek.

W społeczeństwie mamy doczynienia z terminem Psychologia tłumu. Człowiek/ludzie z łatwością obserwują działania innych osób, następnie podejmują szybką decyzję, czy to zachowanie jest dla nich odpowiednie. Jedne osoby są bardziej skłonne do działania niż inne, dlatego szybciej podejmują tą decyzję i stanowią impuls dla pozostałych potencjalnie zainteresowanych. Łatwiej podjąć ryzyko i przyjąć zmianę, gdy ktoś już podjął pierwsze kroki, czyż nie?

Tak więc, pierwsi naśladowcy odgrywają kluczową rolę w zmianach społecznych, wyłamują status quo i to właśnie oni tworzą nową normę!

Firmy coraz częściej próbują zidentyfikować lub nawet stworzyć pierwszego powtarzającego.

Jest to mechanizm służący do rozpowszechnienia nowego produktu lub usługi i zwane jest to tzw. zarządzaniem innowacjami. Dzięki temu można przyczynić się do ukształtowania nowych trendów w wielu dziedzinach m. in. technologii i muzyce.

Tym więcej o tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że pierwsi powtarzający wpływają na liderstwo, a ich działania mogą nie tylko inspirować a przyciągać innych do podążania ich śladami.

Rozważenie tych punktów może pomóc w zrozumieniu, jak pierwsi powtarzający wpływają na innowacje oraz jak ich działania mogą inspirować i przyciągać innych do podążania w ich ślady.

To co najbardziej mimo wszystko zaskakuje, to olbrzymia moc jednostki i małej grupy osób do wprowadzania zmian. Kiedyś uważało się, że największy wpływ mają osoby o świetnej pozycji i dużym autorytecie. Jednak rzeczywistość pokazuje, że kluczowym „punktem zwrotnem” jest pierwszy człowiek, który zainteresował się danym zachowaniem/trendem. To wymaga przede wszystkim odwagi, niejednokrotnie większej nawet niż tej odwagi, którą miał inicjator.

Co uważacie o tej koncepcji? Dla mnie była bardzo inspirująca i stanowiła efekt wow na tym szkoleniu.

Gorąco zachęcam do obejrzenia filmu Derek’a Silvers’a pt. First Follower: Leadership Lessons from Dancing Guy przedstawiającego przykład, jak to działa w praktyce.

Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=fW8amMCVAJQ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *